Przedstawiamy Państwu kolejnego bohatera Sukcesu z InBody. Marcel Żukowski lat 17, w niecałe 3 miesiące zrzucił ponad 12kg tkanki tłuszczowej.
Kiedy postanowiłeś zmienić swoje nawyki?
Marcel: Odchudzać zacząłem się 15 stycznia br. Do tej pory ćwiczyłem na siłowni od około półtorej roku, lecz nie myślałem o schodzeniu z wagi. Nastąpił jednak dzień, w którym uznałem, że po prostu trzeba. Na początku nie było łatwo – ciężko było się przyzwyczaić do jedzenia mniejszej ilości, a przede wszystkim lżejszego jedzenia. Z czasem jednak, przy wsparciu rodziców, przyjaciół i pracowników Maniac Gym, liczenie kalorii, treningi cardio i uważanie na to, co jem, stało się codziennością. Mimo wszystko dalej ćwiczyłem. Po pewnym okresie nie miałem już słabości i ciągoty do dawnych przyzwyczajeń. Nie odstawiłem jednak kategorycznie słodyczy, fast-foodów, czy białego pieczywa, lecz ograniczyłem je do minimum. W ten sposób chudłem, jedząc od czasu do czasu to co lubię – do niczego się nie zmuszałem, ale też i nie odmawiałem sobie zbyt wiele.
Marcel: Zdecydowanie szokujące było dla mnie ujrzenie wyników drugiej analizy. Spadek procentowej zawartości tkanki tłuszczowej w moim organizmie wynosił ok. 6%, co dla mnie było czymś niesamowitym. Przyjemne było uczucie także przy oglądaniu kolejnych analiz – w końcu przy „tkanka tłuszczowa” słowa „powyżej” zaczęły zmieniać się na „prawidłowo”.
Czy robienie analizy składu ciała InBody motywowało Cię do dalszej pracy? Czy okazała się ona pomocna?
Marcel: Robienie kolejnych analiz stanowiło dla mnie coraz to mocniejszą motywację do dalszego działania. Oczywistym jest, że chce się pracować, jeśli widzi się efekty swojej ciężkiej pracy. Przed redukcją bałem się tego, że mimo starań nie uda mi się osiągnąć zamierzonego celu, jednak wykonywanie analiz utwierdzało mnie w tym, że znajduję się na dobrej drodze i mogę dalej walczyć o siebie
Czy miałeś ułożony plan treningowy?
Marcel: Plan treningowy? Raczej własne doświadczenie, doświadczenia znajomych, rodziny i przede wszystkim pracowników siłowni. Nie miałem ułożonego konkretnego, „profesjonalnego” planu treningowego, gdyż ten „mój” w zupełności mi wystarczał – ćwiczyłem (i ćwiczę!) wszystkie partie ciała bez niepotrzebnego przemęczania organizmu, przy okazji spalając tkankę tłuszczową.
Po dwóch i pół miesiąca odchudzania moja waga spadła z 95.5kg do 81.5kg. Dla mnie jest to ogromny sukces, o którym dawniej nie byłem nawet w stanie marzyć. Nie przestaje redukować – chcę mieć jeszcze mniej tłuszczu, jednocześnie ćwicząc siłowo i nie tracąc mięśni.
Dziękujemy za podzielenie się swoją historią:-)
